Oczy, szyja, dłonie - wyzwaniem dla ciebie i medycyny estetycznej

Autor:
Drukuj artykuł

Żyjemy w błędnym przekonaniu, że tylko twarz zdradza nasz wiek. Owszem, zdradza. Jednak idealnie wyprasowana, nie odciągnie uwagi od tego, jakim kosztem to osiągnęłyśmy. A kosztem obsesyjnego dbania o twarz jest zaniedbywanie innych, newralgicznych miejsc. Już jakiś czas temu odkryto, że oczy, dłonie i szyja to trzy elementy naszej cielesności, które najdosadniej demaskują ile mamy lat. Co gorsza, ciężej ukryć je za makijażem, a medycyna estetyczna często pozostaje bezradna wobec skrajnych zaniedbań w procesie pielęgnacji tych okolic. O to, co robić, by nie dopuścić do konieczności sięgania po drastyczne metody odmładzania i jak radzić sobie, gdy już jest "za późno", zapytałyśmy dr Urszulę Brumer, lekarkę medycyny estetycznej, właścicielkę kliniki Medycyna Młodości

Funkcjonuje pogląd, że szyja, oczy i dłonie to trzy miejsca, które zdradzają nasz wiek. Mówi się także o trudnościach medycyny estetycznej w odzyskaniu młodego wyglądu tych okolic. Czy to prawda?

Dr Urszula Brumer: Zdecydowanie tak. Idąc po kolei, oczy otacza bardzo cienka skóra, a współczesny tryb życia zupełnie im nie sprzyja. Mam na myśli codzienne godziny spędzane przed komputerem, sztuczne światło, czy też maniakalne zabawy smartfonem. Do tego dochodzi codzienny makijaż. Wszystko to owocuje zmarszczkami, które bardzo szybko pojawiają się wokół oczu. Szyja niestety równie brzydko się starzeje, człowiek wciąż pozostaje bezradny wobec grawitacji. W jaki sposób wieczorami czyta Pani książki? Z głową spuszczoną w dół przez wiele godzin. A dłonie? Dla nich medycyna estetyczna jest łaskawsza,jednak odnoszę wrażenie, że wiele kobiet zupełnie nie zważa na ich wygląd. Spójrzmy na Madonnę. To zadbana, wystylizowana kobieta, której wiek zdradzają właśnie ręce. Wydaje się, że aby dobrze wyglądać, niewskazana jest praca w żadnej formie, ale nic bardziej mylnego. Wystarczy zwrócić uwagę na niewłaściwe nawyki.

Dlaczego wspomniane okolice są tak niedopieszczone? Współczesne kobiety przecież doskonale wiedzą jak o siebie zadbać.

Dr Urszula Brumer: Trzeba przyznać, że o twarz dbają doskonale, nie zauważając, jak bardzo kontrastuje ona z zapomnianą szyją. Co ciekawe, ten sam błąd wkrada się w ich codzienny makijaż, przy którym także omijają szyję. Utarło się niezrozumiałe dla mnie przeświadczenie, że ludzie, oceniając nasz wiek, zwracają uwagę tylko na twarz. Nic bardziej mylnego, to my tak robimy, patrząc w lustro. Druga osoba w pierwszej kolejności widzi naszą szyję i dłonie. Wzrok skupia się także na "błysku w oku" i uśmiechu.

Omówmy teraz bardziej szczegółowo każdy z problematycznych obszarów. Co robić, by nie doprowadzić szyi do fatalnego stanu? Jak ją pielęgnować?

Dr Urszula Brumer: Przede wszystkim porzucić mit twarzy, jako centrum. Proszę uwierzyć, że wklepywanie kremu czy maseczki na szyję przy okazji aplikowania go na twarz nie jest czasochłonną procedurą. W dbaniu o szyję obowiązuję pewien utarty, acz prawdziwy slogan: "lepiej zapobiegać niż leczyć". Zawsze należy pamiętać o kosmetykach pielęgnacyjnych, odpowiedniej postawie, umiarkowaniu w kąpielach słonecznych i zbilansowanej diecie. Jeśli jednak przekroczyłyśmy trzydziestkę, a przyglądając się swoim babciom nie chcemy podzielić ich losu (proszę mi wierzyć, geny nie pozostają obojętne), koniecznie zacznijmy korzystać z lekkich propozycji medycyny estetycznej, jak mezoterapia, czy peelingi. Dla pań, które przebudziły się zdecydowanie za późno, a efekty wieloletnich zaniedbań są widoczne gołym okiem jest nadzieja, choć uczciwość zobowiązuje mnie do przyznania, że nie istnieje złoty środek, który jak magiczna różdżka usunie oznaki starzenia z tej trudnej(zaniedbanej) okolicy. Pomocne mogą okazać się: Thermi Tight (czyli nieoceniona radiofrekwencja iniekcyjna), nici liftingujące i mezoterapia osoczem bogatopłytkowym. Taka odżywcza bomba dla skóry od razu spowoduje odświeżenie okolicy. Najlepsze rezultaty uzyskujemy działając synergicznie, a to, jakie zabiegi połączyć dla otrzymania optymalnego efektu zależy od indywidualnego przypadku i tego, czy zmagamy się ze zbyt luźną skórą, tzw. "skórą indyka", bruzdami czy jeszcze innym kłopotem. Dobry specjalista odmłodzi szyję o kilka lat, ale przede wszystkim zwróci uwagę na to, jak o nią dbać, aby utrzymać efekt zabiegu jak najdłużej.

Oczy zwykło się nazywać zwierciadłem duszy. A gdy w tym lustrze odbija się głównie nasz wiek?

Dr Urszula Brumer: Nawet młode pacjentki narzekają na wygląd okolic oczu, co niestety - jak wcześniej wspomniałam - związane jest z trybem pracy. Kobiety, które nie przekroczyły trzydziestego roku życia powinny zrobić drastyczne porządki w swojej diecie chcąc zachować piękne spojrzenie. Niewiele osób o tym wie, ale ma ona ogromny wpływ na pojawianie się obrzęków w tych okolicach. Wyeliminowanie nadmiernej ilości białka z codziennych posiłków (a zwłaszcza mleka) powinno pomóc. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na jakość wklepywanego pod oczy preparatu i systematyczne stosowanie. Kiedy jednak pewnego ranka zauważymy, że wykonanie makijażu zaczyna sprawiać problem, a na górnej i dolnej powiece jest nadmiar skóry, to znak, że nadszedł czas na medycynę estetyczną. Na obrzęki i cienie skuteczna okaże się mezoterapia, nici liftingujące rozprawią się z prześwitującymi naczynkami, a dodająca lat i grymasu dolina łez zniknie dzięki wypełniaczom. Panie, które zbyt późno zareagowały i mają genetyczną skłonność do pojawiania się z upływem lat znacznego nadmiaru skóry na powiekach już nie muszą obawiać się, że chirurgia plastyczna to jedyna metoda.Odkąd na rynku pojawił się rewolucyjny zabieg, Plasmage, spojrzenie znów może nabrać młodzieńczego blasku. Ponadto wszystkim moim pacjentkom polecam zabiegi z wykorzystaniem komórek macierzystych i regeneracyjnych, w myśl zasady, że lepiej regenerować i zapobiegać, niż stosować drastyczne metody.

A na deser, dłonie. Wydaje się, że najbardziej bagatelizowane z omawianych, a najtrudniejsze do ukrycia. Jaka jest rada na brzydkie, zdradzające wiek ręce?

Dr Urszula Brumer: Na szczęście dłonie o wiele łatwiej doprowadzić do ponownej świetności. To dobra wiadomość, zwłaszcza dlatego, że kobiety zgłaszają się z tym problemem jeszcze później niż z wiotką skórą na szyi. Zwykły krem nie wystarczy, ale mezoterapia osoczem bogatopłytkowym i niektóre rodzaje wypełniaczy świetnie (i bardzo szybko) radzą sobie ze zmarszczkami w tym miejscu. Jednak i w tym przypadku nieodzowna jest codzienna pielęgnacja i porzucenie wartościowania tego, o co należy dbać. Dbajmy o siebie kompleksowo!

Informacje o ekspercie: Dr Urszula Brumer - lekarz medycyny estetycznej, autorka bloga www.urszulabrumer.pl oraz wielu artykułów prasowych dot. medycyny estetycznej. Właścicielka kliniki specjalizującej się w zakresie zabiegów preparatami autologicznymi "Medycyna Młodości Dr Urszula Brumer" - www.drbrumer.pl. To pierwsza w Polsce klinika stosująca własne komórki regenerujące i macierzyste pacjenta w odmładzaniu. Szkoleniowiec w Aesthetic Medicine Educational Center Youvena www.youvena.com