Zatrzymaj naturalną ekspresję twarzy!

Autor:
Drukuj artykuł

Każdego dnia uśmiechamy się, śmiejemy, marszczymy nos czy czoło. Wyraz twarzy może przekazywać naprawdę wiele uczuć i emocji, a dynamika ruchu odzwierciedla nasze indywidualne piękno. Niestety niektóre z metod walki z procesem starzenia, razem ze zmarszczkami, mogą odebrać nam bogatą mimikę twarzy. Czy istnieje sposób, aby zachować młody wygląd skóry, a jednocześnie nie pozbawić jej naturalności?

Problem: zmarszczki mimiczne
Wraz z upływem lat zauważamy coraz większe zmiany w obrębie twarzy. Skóra staje się bardziej sucha, cienka i delikatna, a jej elastyczność ulega zmniejszeniu. Niedobór kolagenu sprawia, że zmarszczki mimiczne, które jeszcze kilka lat wcześniej dodawały nam uroku, stają się coraz bardziej widoczne i zaczynają nam przeszkadzać. Dlaczego tak się dzieje? Przy każdym napięciu mięśni twarzy, bez względu na to czy jest to uśmiech czy zwykła rozmowa, skóra rozciąga się i marszczy. Kiedy jesteśmy młode, wraca do punktu wyjścia, ale z czasem ma z tym coraz większy problem. Stopniowa utrata elastyczności, jędrności i zanik tkanki tłuszczowej prowadzą do powstawania zmarszczek mimicznych oraz do wyostrzenia rysów twarzy, które tracą na atrakcyjności.
Problem ten jest bardzo częstym powodem zgłaszania się pacjentek do gabinetu dermatologii estetycznej, zwłaszcza wśród pań, które przychodzą po raz pierwszy - mówi lek. med. Dorota Świebocka. Jakie są ich oczekiwania? Kobietom zależy na pozbyciu się zmarszczek, ale jednocześnie na zachowaniu pełnej mimiki twarzy. Podejście to zmieniało się na korzyść w ostatnich latach. Pacjentki stawiają teraz na naturalność, nie chcą wyglądać sztucznie. Jest to bardzo dobra zmiana, ponieważ twarz po zabiegach powinna prezentować się ładnie i świeżo, a nie szokować - kontynuuje lek. med. Dorota Świebocka.
Jak pozbyć się zmarszczek mimicznych?
Gabinety medycyny estetycznej oferują wiele metod, które pozwalają walczyć ze zmarszczkami mimicznymi. Efekty większości z nich faktycznie są widoczne, ale niestety często niosą za sobą również ograniczenie mimiki twarzy. Problem tkwi w zastosowaniu niewłaściwych preparatów, których właściwości fizyczne przyczyniają się do uzyskania efektu sztuczności, przez co wszyscy wokół mogą zauważyć, że pacjentka korzystała z zabiegów medycyny estetycznej, a przecież część z nas nie chcę się z tym afiszować - wyjaśnia lek. med. Dorota Świebocka. W preparatach tych stosuje się zazwyczaj klasyczną metodę sieciowania kwasu hialuronowego, która uszkadza naturalne właściwości wiskoelastyczne, co sprawia, że w rezultacie otrzymujemy sztywną strukturę. Na szczęście istnieją również takie, które dedykowane są dynamicznym obszarom twarzy i skupiają się na zachowaniu ekspresji i witalności skóry. Zachowanie naturalnej dynamiki twarzy wymaga zastosowania właściwego produktu. W swojej praktyce stosuję kwasy Teosyal RHA, w których zastosowano technologię uwzględniającą specyficzne wymagania ruchomych obszarów twarzy i pozwalającą zachować optymalne właściwości żelu, który doskonale współgra z mimiką. Dzięki długim łańcuchom kwasu jest on w stanie zaraz po zabiegu imitować własną tkankę minimalizując okres rekonwalescencji pozabiegowej, a sprężystość dokonuje uniesienia miejsca poddanego leczeniu. Sprawdza się bardzo dobrze w ruchomych częściach twarzy - dodaje lek. med. Dorota Świebocka. Zastosowanie właściwej metody wpływa nie tylko na rysy, poprawiając ich napięcie, ale również na całą twarz, która odzyskuje swoją dynamikę. A atrakcyjność to przecież nie tylko cechy statyczne, ale również, a może przede wszystkim, dynamika ruchów, która wpływa na nasz niepowtarzalny urok i czyni każdą z nas wyjątkową.


Ekspert:
lek. med. Dorota Świebocka - dermatolog, specjalista w dziedzinie dermatologii i dermatologii estetycznej. Udziela konsultacji dorosłym i dzieciom. Wykonuje zabiegi z zakresu dermatologii i medycyny estetycznej. Prowadzi Specjalistyczną Praktykę Lekarsko-Dermatologiczną przy ul. Przyjaźni 6/U11 we Wrocławiu.