HMO - przełom w badaniach nad mlekiem mamy

Autor:
Drukuj artykuł

Oligosacharydy mleka kobiecego (HMO) to 3. pod względem występowania grupa składników stałych pokarmu naturalnego. Ze względu na niezwykle skomplikowaną budowę przestrzenną, dopiero teraz po raz pierwszy udało się otrzymać najważniejszy pod względem występowania HMO. Możliwe było to dzięki wieloletnim badaniom Nestlé poświęconym mleku mamy.

Mleko kobiece już od wieków stanowi niedościgniony wzór pokarmu idealnie dopasowanego do potrzeb niemowlęcia. Nie tylko zapewnia mu energię i składniki niezbędne do wzrostu i rozwoju, niezwykle intensywnego w pierwszym okresie życia, ale także działa ochronnie, m.in. stymulując jego układ odpornościowy do pracy i utrzymując korzystny skład flory bakteryjnej jelit. Dzięki tym mechanizmom karmienie piersią zmniejsza ryzyko wystąpienia u dziecka zakażeń przewodu pokarmowego, dróg oddechowych i moczowych (1). Niemowlęta karmione naturalnie są zdrowsze i to nie tylko w dzieciństwie - w ich przypadku ryzyko niektórych chorób, m.in. cukrzycy czy otyłości jest niższe także w życiu dorosłym.

Większość składników, wchodzących w skład mleka mamy, jest już dobrze znana. Wiemy, że białko to główny składnik budulcowy organizmu, a EPA i DHA odgrywają ważną rolę w prawidłowym rozwoju wzroku i mózgu niemowlęcia. O pozostałych składnikach wciąż jednak mało się mówi. Do tej grupy należą z pewnością HMO - oligosacharydy mleka kobiecego.

Historia badań nad HMO
Już pod koniec XIX wieku zauważono, że dzieci karmione piersią znacznie rzadziej niż maluchy otrzymujące mleko modyfikowane cierpią na biegunki i wiele innych chorób. Intensywne dociekania, z czego różnica ta wynika, doprowadziły do wniosku, że bakterie obecne w przewodzie pokarmowym jednych i drugich bardzo się różnią, wciąż nie wiedziano jednak, jaka jest tego przyczyna.

W 1888 roku zauważono, że laktoza nie jest jedynym węglowodanem obecnym w mleku mamy. W ten sposób odkryto grupę składników dziś znanych jako HMO, czyli oligosacharydy mleka kobiecego. Dopiero 60 lat później poznano jednak ich rolę udowadniając, że to właśnie te składniki są pokarmem dla korzystnych bakterii żyjących w przewodzie pokarmowym. Trzy dekady później, w latach 80. XX wieku, zauważono także, że HMO mogą dodatkowo zmniejszać ryzyko infekcji i działać przeciwzapalnie.

Badania składu mleka matki prowadzone przez Nestlé
Już od ponad 50 lat Centrum Badawcze Nestlé z siedzibą w Lozannie (Szwajcaria) uważnie przygląda się mleku mamy, inspirując się jego składem przy tworzeniu nowych, coraz doskonalszych produktów dla niemowląt. Dostrzegając ogromne znaczenie HMO w pokarmie kobiecym, 30 lat temu Nestlé rozpoczęło badania, których celem było jak najlepsze poznanie tych ważnych składników. Zaowocowały one publikacją 17 prac naukowych poświęconych oligosacharydom mleka mamy oraz pozwoliły na otrzymanie 2-fukozylolaktozy (w skrócie 2-FL) - oligosacharydu występującego w nim w największych ilościach. Jeszcze w tym roku na polskim rynku pojawi się mleko następne z dodatkiem 2-FL.

Czym dokładnie są oligosacharydy mleka kobiecego (HMO)?
Oligosacharydy mleka kobiecego to 3. pod względem występowania, po laktozie i tłuszczu, składnik stały mleka kobiecego i najliczniejsza grupa związków aktywnych w nim występujących. W 100 ml mleka mamy może być ich nawet 1,5 g, chociaż zależne jest to od wielu czynników, m.in. wieku dziecka (zawartość najwyższa w pierwszych dniach i miesiącach laktacji) czy stanu odżywienia matki. Każdy z oligosacharydów mleka kobiecego składa się z od 3 do 5 rodzajów cukrów prostych, m.in. glukozy, galaktozy i fukozy.

W mleku innych ssaków HMO nie występują lub występują jedynie w niewielkich ilościach, a dodatkowo ich budowa jest mniej złożona. Do mlek modyfikowanych dodawane są więc często w ich miejsce inne, znacznie łatwiejsze do uzyskania, oligosacharydy - kompozycja fruktooligosacharydów (FOS) i galaktooligosacharydów (GOS). Niestety, związki te znacznie różnią się od oligosacharydów mleka kobiecego zarówno pod względem budowy, jak i pochodzenia czy wpływu na organizm.