Cellulit na cel

Autor: Anna Knowska
Drukuj artykuł

Cellulit spędza wielu kobietom sen z powiek i powoduje sporo kompleksów. Wraz z nim zawsze pojawia się pytanie, które wraca po wielu nieudanych próbach - czy można się go skutecznie pozbyć?

Wybór odpowiednich metod, połączenie ich w jedną kompleksową terapię i konsekwencja w działaniu sprawią, że problem
pomarańczowej skórki" zniknie - mówi Edyta Engländer z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm.

Jest taki film pt. "Jak pozbyć się cellulitu?".
Pomijając jego treść, zapytam wprost
- czy to w ogóle możliwe?

Edyta Engländer z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm:
- Kluczem w tym pytaniu jest słowo "pozbyć" i to jak do tego pochodzimy. Jeśli potraktujemy cellulit jako chorobę, to całkowite jej wyleczenie nie jest możliwe. Ale to nie znaczy, że na " pomarańczową skórkę" kobiety są skazane.
Kompleksowa terapia jest bowiem w stanie go bardzo wyraźnie zredukować. Do tego stopnia, że nierówności na skórze nie będą widoczne, więc w tym sensie uda się ich pozbyć. A to jest zazwyczaj podstawowy cel walki z cellulitem. Mówimy tu
oczywiście o wczesnym stadium choroby, bo gdy skóra jest już pełna nierówności widocznych gołym okiem, to można ją jedynie delikatnie wygładzić.

Co zatem zrobić, by szybko pozbyć się tego problemu?

-To podstawowy błąd w podejściu do zdrowia i kondycji skóry oraz do walki z takimi jej problemami, jak np. cellulit - do działania zabieramy się za późno i oczekujemy szybkich rezultatów. A tak naprawdę najważniejsza jest konsekwencja i stopniowe, zaplanowane działanie. Nie można myśleć o każdej chorobie, jak o bólu głowy, licząc, że weźmiemy jedną tabletkę paracetamolu i po krótkim czasie ból ustąpi.

Czym zatem jest cellulit i czy określenie "pomarańczowa skórka" jest trafne?
-
-"Pomarańczowa skórka" wzięła się rzecz jasna od podobieństwa faktury owocu i skóry z cellulitem. Samo schorzenie jest związanie z zaburzeniami struktur tkanki łącznej, a nie, jak wiele osób sądzi, z nadmiarem tkanki tłuszczowej.
Pamiętajmy, że z cellulitem walczą też osoby szczupłe. Proces powstawania celullitu związany jest z faktem, że tkanka podskórna, w swoich komorach, które tworzoną włókna kolagenowe, wypełniona jest tkanką tłuszczową, gromadzącą m.in. wodę. Komora nie przepuszcza jej nadmiaru, przez co na naszej skórze pojawia się efekt materaca, czyli mikro i makroguzy, które postrzegamy po prostu jako nierówności na skórze. Cellulit jest również zależny od hormonów i związany z nadmiarem estrogenów. Nie bez znaczenia jest zła dieta i brak aktywności
fizycznej.

Od czego zacząć walkę z cellulitem, skoro już wiemy, że błyskawicznie nie można pozbyć się problemu?

-Na początek trzeba wprowadzić zmiany z codziennym trybie życia. Głównie w dwóch zakresach - diety i ćwiczeń. Wbrew pozorom nie jest to wcale trudne i nie wymaga żelaznej kondycji i odmawiania sobie wszystkich przyjemności. Nasz organizm
powinien otrzymać antyoksydanty, minerały i błonnik, które znajdziemy w dużej mierze w owocach i warzywach, w tym - o ironio - w pomarańczach. Warto też zastąpić czerwone mięso rybami, a z diety wyeliminować alkohol i słodzone napoje. Należy koniecznie unikać soli, która zatrzymuje wodę w organizmie.
Natomiast ćwiczenia fizyczne można zacząć od spacerów i jazdy na rowerze. Basen również sprawdza się walce z cellulitem. Każda forma ruchu angażująca dolne partie ciała jest dobra.

Co jeszcze możemy zrobić na własną rękę walcząc z cellulitem?

-Możemy zafundować sobie masaż. Również własnoręcznie. Masaże doskonale usprawniają przepływ limfy, której zastoje sprzyjają powstawaniu cellulitu. Jeśli ktoś nie potrafi lub nie chce masować się sam, może oczywiście skorzystać z pomocy profesjonalistów, którzy będą dokładnie wiedzieć, które partie ciała i w jaki sposób masować.

A propos profesjanalistów - na co możemy liczyć oddając się w ich ręce? Jakie stosuje się obecnie metody, by zwiększyć szansę w walce z cellulitem?

-Cellulit łączy się z zatrzymywaniem wody w organizmie, co z kolei utrudnia cyrkulację limfy w tkankach. Dlatego w ramach walki z "pomarańczową skórą" należy usprawniać przepływ limfy za pomocą m.in. preparatów o właściwościach drenujących. Wybór kuracji antycellulitowych jest dość spory, ale z uwagi na
pożądaną skuteczność działania, polecałabym raczej produkty sprawdzonych aptecznych marek. Natomiast wracając do pytania o profesjonalistów, to odpowiednią pomoc oferują gabinety medycyny estetycznej. Stosowane metody, wsparte właśnie kosmetykami i odpowiednim trybem życia dają najlepsze, czasem
wręcz spektakularne efekty.

Jakie metody Pani szczególnie poleca?

-Jednym z nowszych odkryć medycyny estetycznej są peptydy biomimetyczne, podawane skórze jako składnik specjalnych preparatów (np. Dermaheal LL) podczas zabiegów
mezoterapii. Miejsca objęte "pomarańczową skórką" ostrzykuje się specjalnym koktajlem m.in. z kofeiną i wyciągiem z soi, czy L-karnityną i aktywnymi peptydami. Pobudzają one spalanie tkanki tłuszczowej i rozbijają cellulit. Taki zabieg działa detoksykująco i wygładzająco, napina skórę i sprawia, że staje się
bardziej sprężysta, a w konsekwencji wygładzona. Leczenie cellulitu doskonale wspomagają wszystkie zabiegi ujędrniające, a więc popularne Zaffiro, czy Exilis. Ich wybór powinien być oczywiście poprzedzony wizytą u dermatologa, który oceni
rozległość i głębokość zmian oraz dobierze odpowiedni zabieg.

No to wracając do początku - jak długo trzeba czekać na
efekty?

-Trzeba być cierpliwym i konsekwentnym. Efekty leczenia zależą od wybranych metod, stanu wyjściowego i predyspozycji każdego pacjenta. Natomiast konsekwencja to podstawa. Jeśl ipodejdziemy do terapii kompleksowo i rzetelnie, to efekty na pewno przyjdą.


Anna
Knowska