Hajoty Press Club

Autor:
Drukuj artykuł





Hajoty Press Club nabiera znaczenia i sukcesywnie buduje swój prestiż.

W kolejnym już dziennikarskim spotkaniu w klimatycznej siedzibie na Starych Bielanach wzięła udział liczna, acz przybyła wyłącznie na imienne zaproszenia, grupa przedstawicielek najważniejszych i największych gazet oraz magazynów drukowanych.

Hajoty Press Club jest nieformalnym miejscem towarzyskich, ale można też dodać: plotkarskich - spotkań wyłącznie dziennikarek.
Pomoc mężczyzn ogranicza się do technicznego przygotowania scenografii, a w szczególności do rozstawienia stołów, foteli i sof.
W tym roku nasz drugi, duży, taras na dachu, bo pierwszy, mniejszy, znajduje się na parterze, urządziłam już kompletnie wyposażając go w werandowe, lekkie meble z materacami do siedzenia obszytymi materiałami w polne kwiaty. Obrazu kameralnej elegancji i spokoju dopełniają kolorowe kwiaty różnych gatunków otaczające drewnianą balustradę. Oczywiście, nasze wszelkie rozmowy prowadziłyśmy w grupach także w przestronnym ogrodzie, również wśród kwiatów i roślin. Nad ogrodem i tarasami góruje rzadki w tej okolicy starodrzew.

Nie muszę dodawać, iż - jak zawsze - poczęstunek składających się z dań na ciepło i na zimno oraz deserów był naszym dziełem. Nieodzownym trunkiem przy takiej okazji było czerwone wytrawne wino - mówi Monika Iskandar, prezes Hajoty Press Club.

Następne spotkanie klubowe zaplanowane jest na 14 sierpnia br.

Fot 1.
Licznie przybywające dziennikarki z trudem mieszczą się na schodach prowadzących do ogrodu naszego Klubu. W pierwszym rzędzie Monika Iskandar, prezes Hajoty Press Club i red. Alicja Paćko z wydawnictwa Bauer
Fot. 2
Dziennikarki i nasz kolega grafik Michał Mateusiak
Fot. 3
Poczęstunek przygotowany jak zwykle według klubowych przepisów
Fot. 4
Na górnym tarasie stworzyliśmy bardzo kameralną przestrzeń klubową
Fot. 5
Zatopione w pogawędce Monika Iskandar i Tamara Gotowicka - redaktor naczelna "Kosmetyki i Kosmetologii" oraz Yoko